Kliknij tutaj --> 🎁 życie po rozwodzie forum
Bartek - po rozwodzie rodziców - zamieszkał z mamą, ale w domu taty bywa codziennie, czasem też tu nocuje. Święta, wyjazdy, wakacje ustalają z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Miriam miała dwa lata, a Ani nie było jeszcze na świecie, kiedy ich rodzice się rozstali.
Depresja u nastolatki po rozwodzie rodziców – odpowiada Dr Anita Rawa-Kochanowska Dlaczego moje życie to pasmo porażek? – odpowiada Mgr Bożena Waluś Jak nie bać się ludzi? – odpowiada Mgr Beata Kot
Życie po rozwodzie, cóżnie należy do najłatwiejszych, ale da się żyć, bo innego wyboru nie ma "Na zawsze i na wieczność uczyńmy z życia święto, by będąc tu przez chwilę wszystko zapamiętać.
Śr, 02-04-2003 Forum: Kobieta - zmiana nazwiska po rozwodzie zmiana nazwiska dziecka po rozwodzie malutka kiedy zaczęła mówić na mojego obecnego męża tato.
Mój facet jest po rozwodzie z którego ma 5 letnią córkę. Bardzo się kochamy i chcemy się pobrać. Niestety strasznie boję się powiedzieć o nim moim rodzicom, dlatego że już raz
Rencontres Du Film Documentaire De Mellionnec. ~Piotr napisał:Jestem po rozwodzie 1 dzień.(...) dwóch synów , (...) mam pełne prawa rodzicielskie,a chłopców będę widywać kilka razy w roku. (...). Odległość (...) tak załamany (...) po rozprawie (...) była tak szczęśliwa (...) Uśmiech od ucha do się w samochodzie mnie to straszna trauma (...) jaki musiałem być beznadziejny przez te 14lat,(...) usłyszałem jeszcze kilka rzeczy które "rozjechały " moją psychikę do końca (...) Naprawdę nie wiem co o tym to na razie najgorsza rzecz jaka mnie spotkała w życiu. Dla mnie rozwód też był traumą i też moja była żona po samym rozwodzie była rozanielona, bo dopięła swego - pozbyła się faceta co to ją 'ograniczał' w życiu. Też miałem ochotę ryczeć i też wracaliśmy tym samym samochodem. Tyle że... Moja była żona wyobrażała sobie, że gdy już wywali mnie ze swojego życia, będzie generałem całej sytuacji. I tu uważaj. Wyrok rozwodowy - jak rozumiem - został ogłoszony w sumie wczoraj, czy tam przedwczoraj... Przed uprawomocnieniem możesz się jeszcze odwołać - ale tu się skonsultuj z prawnikiem - gdyby nie wszystko zostało orzeczone zgodnie z interesem Twoim i dzieci, wg Ciebie. Druga sprawa... Uważaj na tę kobietę teraz. Ona doprowadziła Cię do rozpaczy, zrobiła to z rozmysłem, to jej celowe działanie i... Nie miej złudzeń, ona skrzętnie to wykorzysta gdy tylko nadarzy się okazja. Jest mistrzynią pogrywania na emocjach. Nie daj się w ciągnąć w gierki, dyskusje, wyjaśniania, tłumaczenia się - to podstawa. Wobec niej już NIC nie musisz. Ona doskonale potrafi manipulować emocjami - to broń która porazi każdego faceta pod jednym warunkiem... Gdy on da się wciągnąć w potyczkę na 'jej terenie'. Twój teren to chłodna kalkulacja, przewidywanie, rozgrywanie i... konsekwencja. Ona wygrywa w pierwszym przypadku (emocje, sentymenty, żale, poczucie winy...). Ty w drugim (uczciwość, konsekwencja, konkret...) - to podstawa. Pamiętaj, robisz swoje i nie jesteś na jej zawołanie. Ona może próbować wkręcać Cię w rzeczy zupełnie nierealne twierdząc, że jesteś ojcem i jako ojciec... Musisz, powinieneś (to i owo). Wolno jej ładnie Cię o coś poprosić, nie wolno jej Tobie rozkazywać - pod żadnym pozorem. Ty sam wiesz co powinieneś i ona nie ma już prawa Tobie cokolwiek dyktować - to żelazna zasada i jak ją puścisz, przegrałeś z kretesem i staniesz się nadwornym wbijaczem gwoździ, przesuwaczem szaf i... BANKOMATEM. Zapamiętaj sobie raz na zawsze bo to bardzo ważne - prawo stanowi, że rodzice alimentują dzieci SOLIDARNIE. To naprawdę podstawa. I gdy ona zacznie coś o tym, że alimenty jej nie wystarczają i musisz dodać kasę na to, albo na tamto, nie wchodź w to. Ona też alimentuje własne dzieci, tyle, że gdy są one przy niej, nie orzeczono tych alimentów - łoży z własnych środków na ich utrzymanie. Płacisz alimenty i żadnej kasy ponadto jej nie dajesz - chyba że za obopólną zgodą i w bardzo wyjątkowych wypadkach na drodze porozumienia - wszystko sobie dokumentujesz. Nie może to być reguła. Gdy jej kasy nie wystarcza na bieżące wydatki, powinna iść do roboty, a nie wyciągać rękę po Twoje pieniądze. Dobrze obliczone alimenty od ojca mają matce NIE WYSTARCZAĆ NA WSZYSTKO. Brzydzi się Tobą, to Twoimi pieniędzmi też. Nie odpuszczaj. Gdy masz orzeczone kontakty z dziećmi, pilnuj by je realizować. To chłopaki - jesteś dla nich wzorcem mężczyzny. Nie możesz pozwolić sobie na robienie z siebie posługacza. Masz swoje zdanie, plan, strategię. Oni na to patrzą. Ona... to zupełnie inna instytucja i żadne sentymenty Cię z nią nie wiążą. Wobec dzieci musisz być ciepły, wyrozumiały i wychowawczy na ile się da w Twojej sytuacji. Wobec niej... co najwyżej obojętny i bardzo wymagający - ona ma pod opieką Twoje dzieci. Skoro ma się za taką super - ma okazję się wykazać jako dobra matka. Od Ciebie może wymagać tylko tego co zasądzono. Ty też możesz wymagać co zasądzono - dobrej opieki nad Twoimi dziećmi. Nie odpuszczaj. Dasz radę.
snurekNowicjusz Liczba postów: 11 Liczba wątków: 2 Dołączył: Sty 2020 Reputacja: 4 Lokalizacja: zdunska wola 14-01-2020, 00:25 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-01-2020, 00:30 AM przez snurek.) cześć wszystkim mam 36 lat i co tu dużo gadać h.. sytuację a więc 18 lat małżeństwo 2 dzieci i niby wszystko ok ale od tego roku dokładnie 7 stycznia w trakcie rozwodu zaczęło się 2 lata temu czyli seks raz w miesiącu no moje zmartwienie do żony co się dzieje z nami częste rozmowy próby namówić ja na terapię i jej mowienie ze wszystko ok ze mamy dzieci obowiązki i nic się nie dzieje dziwnego że mnie kocha i takie tam nie jesteśmy już młodzi no niby wszystko ok ale w tamtym roku seks w ciągu roku 3 razy no powaga juz bylem pewny ze coś się dzieje ale zona znowu jej gadanie ze wszystko jest ok i takie tam kocha ale w październiku zona zasnęła z tele no i chciałem podłączyć pod ładowarkę gdy podłączyłem to się okazało ze często wyszukiwania czy nadal kocha męża czy można przestać takie tam na drugi dzień moje pytanie do żony czy coś ukrywa i jej zapewnia ze kocha bardzo ze wszystko ok tylko ze jeszcze zauważyłem ze bardzo rzadko były czułości z jej strony przytulanie calusy taka bliskość no jak na lekarstwo i zacząłem podejrzewać romans z mojej perspektywy i takiego szpiegowania no nie ma romansu a później 7 stycznia po mojej stanowyżej rozmowie szok ona twierdzi ze nie wie czy mnie kocha no normalnie świat mi się zawalił tęsknię za dziećmi za nią 18 lat to połowa mojego życia jak zapomniec ja się wyprowadzilem no bo co tu robić plakalismy oboje do 2 w nocy ona twierdzi ze tęz nie wie co się stało psychika słaba normalnie załamanie płacze jak dziecko jak słyszę dzieci w tele albo ja to płacze nie mogę sobie poradzić jeszcze powiem ze obowiązki domowe były dzielone czuli pomagałem pamiętałem o rocznicy urodzinach często małe prezenty niespodzianki jak żyć po takim czymś pomocy miałem próbę samobojcza Czy zadałeś jej pytanie czy lepiej będzie jak odejdziesz? Czy w ogóle rozmawialiście o tym czy ją pociągasz seksualnie? Czy ma w ogóle potrzeby? Czy wolałaby z innym? Bo rozumiem że głównym problemem jest seks. Musisz te pytania zadać, bo nawet tylko dla swojej świadomości. Nie bardzo rozumiem bo strasznie chaotycznie piszesz, jesteście w trakcie rozwodu? Sama rozkminia co się stało jak widzisz. Ogranicz kontakt i czekaj na rozwój wydarzeń. Ale pytania powyżej muszisz zadać. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka snurekNowicjusz Liczba postów: 11 Liczba wątków: 2 Dołączył: Sty 2020 Reputacja: 4 Lokalizacja: zdunska wola tak rozmawialiśmy tak jak pisałem i nie chodzi tylko o seks tylko zaginęła u niej miłość do mnie co do seksu po prostu jak mi powiedziała pociagam ja jako facet tylko ze chce się upewnić czy jeszcze mnie kocha ja po prostu się wyprowadzilem bo co mi pozostało 14-01-2020, 12:25 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-01-2020, 12:26 PM przez salata.) Współczuję. Jednak sam doprowadziłeś do tego gdzie teraz jesteś. Nie piszę, że to jest twoja wina, bo nie znasz pewnie inaczej. Obydwoje pozwoliliście, aby rutyna życia zrujnowała wam relację. Zaniedbałeś siebie i swoje potrzeby. Za duży nacisk położyłeś na relację z drugą osobą i oczekiwałeś pewnie wypełnienia swoich własnych braków. Kobieta jest emocjonalna. Potrzebuje tajemniczości u partnera, widzieć jak się staje lepszym. Ona przestała się czuć kobietą. Ty na to pozwoliłeś. Traktuje relacje i seks jak obowiązek małżeński. Dlatego czujesz lód. Nie jest tak, że oczekujesz od niej czegoś, robiąc dla niej rzeczy próbując się "wkupić" w jej łaski? Dodatkowo pewnie skamlałeś o seks. Nic tak ni wysusza cipki niż facet proszący o uwagę. Czy ona nie musi wszystkiego w domu pilnować i prowadzić? Żadna tego nie chce, większość chce mieć faceta z planem i razem podążać ku jego celowi. Kiedy i ile razy jebnąłeś w stół i powiedziałeś jak ma być. Pewnie coś sam i całą rodzinę tym zaskoczyłeś, czy wszystko "konsultujesz", wykonując co ona ci mówi? Stań sam przed lustrem, popatrz i powiedz, że jesteś facetem z którym chciałbyś być będąc kobietą. Co ostatnio dla siebie zrobiłeś? Jak wyglądasz fizycznie? Czy narzekania z jednej lub obydwóch stron nie spowodowały, że radość zniknęła? Naprawdę da się żyć, co chwilę zrywając ze schematami. Co robisz takiego, że ona czuje się niepewnie? Zastanawia się co robisz, z kim jesteś? Tajemniczość jest kluczem do wyobraźni i serca kobiety. Kiedy ostatni raz byliście na randce? Kiedy naprawdę rozmawialiście razem? Przez rozmowę z kobietą rozumiem ona mówi ty słuchasz, a wszelkie rady zachowujesz dla siebie. Kiedy ostatnio śmialiście się ze sobą? Kiedy odwaliłeś jakąś głupotę, że do tej pory się z niej możesz śmiać. Rady? Odpuść seks na np trzy miesiące i energie przelej na coś innego. Już się wyprowadziłeś, ale nadal musisz być obecny w życiu dzieci. Zachowuj się tak jakbyś był po rozwodzie. Jakbyś jej już nie było. Daj jej odetchnąć, skoncentruj się na sobie i dzieciach. Zacznij przebudowywać życie i rób co sprawia ci radość. Wycieczki weekendowe z dziećmi, aby miały frajde. Proponuj jej wyjazd, ale nie ciśnij. Za pierwszym razem nie pojedzie, ale za drugim lub trzecim nie odmówi. Do daleka droga do odbudowy relacji, ale zacząć najpewniej musisz od przebudowy samego siebie. @Leorth, przenieś część wątku do właściwego działu. pozdrawiam / mvg / mvh Salata snurekNowicjusz Liczba postów: 11 Liczba wątków: 2 Dołączył: Sty 2020 Reputacja: 4 Lokalizacja: zdunska wola dla niej stałem się lepszy przez 12 lat bylem złym facetem tak łagodnie można powiedzieć czi znikanie z domu na parę dni alkohol i agencje towarzyskie potem kryzys i moja poprawa o 100%obowiązki tak jak mówiłem pół na pół a czasem tylko ja sprzątanie pranie opieka nad dziećmi co do pilnowania wszystkiego w domu to tez na zmianę ale może też jest tak ze za bardzo się poświęciłem się dzieciom a ona została z boku nie wiem gadałem z nią o tym i daliśmy sobie czas do końca stycznia ale jestem pewien że raczej skończy się rozwodem no trzeba będzie jakoś żyć tylko jak boże nie potrafię sobie wyobrazić Najśmieszniejsze jest to, że jak byłeś złym facetem to takich problemów nie było, może jest tutaj paradoksalnie jakaś analogia... Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka snurekNowicjusz Liczba postów: 11 Liczba wątków: 2 Dołączył: Sty 2020 Reputacja: 4 Lokalizacja: zdunska wola tez tak myślę był taki czas ze że ogólnie były koledzy i dziwki i jakoś to się kręciło wracałem kwiaty prezenty mijał miesiąc czy nawet krócej i na nowo szukała mnie jak znalazła to sceny i co wszystko ok nic nie robiłem w domu wszystko ona ja i było super seks regularnie a teraz widmo rozwodu 15-01-2020, 00:38 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-01-2020, 00:51 AM przez vlad1431.) Przykre, ale chyba prawdziwe. Jakbyś napisał to w odwrotnej kolejności, to mógłbym w to nie wierzyć. Czyli coś na zasadzie syndromu sztokholmskiego, jak kobite trzymałeś w ryzach i wiedziała gdzie jej miejsce, wszystko było ok. Masakra, im więcej jestem na tym forum, coraz bardziej uznaje że kobieta to gorszy gatunek człowieka. Kurła, chyba się muszę cieszyć że moja żona od małej naprawiała z ojcem auto. Kiedyś padł jej przepływomierz, otwiera maske, pytam się co robi, a ona że odpina kabel od przepływomierza. Ja nawet kurła nie wiedziałem gdzie się to odpina. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka snurekNowicjusz Liczba postów: 11 Liczba wątków: 2 Dołączył: Sty 2020 Reputacja: 4 Lokalizacja: zdunska wola więcej powiem ci mój sąsiad napierdala swoją żonę nie milosiernie i to od kont pamiętam a żyje już 36 i co ona go kocha kiedyś idę ulica wraca sasiad z zona i on napierdala ja na ulicy ja nie wiedziałem co mam zrobić czy mam powiedzieć dobry wieczór no zacząłem uspokajać sąsiada a on do mnie z rękami no to dostał w twarz z plaskacza a jego żona zaczęła mordę wydzierac zostaw nas bandyto powaga Jak się baby nie bije to jej wątroba gnije Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka snurekNowicjusz Liczba postów: 11 Liczba wątków: 2 Dołączył: Sty 2020 Reputacja: 4 Lokalizacja: zdunska wola no i będzie rozwód rozmawiałem z nią o tym parę razy ona twierdzi ze dobrze ze tak się stało jej słowa to co biorę dzieci 2 w tygodniu dzwonie do nich codziennie 3 lub 4 razy między mną a była narazie wszystko oK tylko wczoraj poszłem do kumpla byli inni znajomi trochę alko jak się dowiedziała to sceny ze się nie interesuje dziećmi i ze mam już dziwkę trochę chore bo przed 22 bylem w domu u siebie no i oczywiście nie jest dobrze z finansami chuj ze od początku stycznia nie mieszkam z nią a daje kasę jagbym byl z nią i wogule w następnym miesiącu powiedziałem ze dam alimenty i połowę na nianie opłacam tele córki kurs tańca a ona już ze mało kasy dzisiaj przeprosiła ja do niej czego Ty ode mnie chcesz ona ze nie wie sama no chore Z całym szacunkiem dla Ciebie, ale jej zachowanie to takie na poziomie homo sapiens. Albo będziesz takim samym "chujem" jak byłeś przez te 12 lat albo nic z tego nie będzie. Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
życie po rozwodzie forum