Kliknij tutaj --> 🦇 nigdy nie biegaj za facetem
Jeffrey rozpoczyna zataczające coraz szersze kręgi śledztwo. Sara odkrywa, że była policjantka Lena Adams, zatrudniona jako strażniczka w campusie, może posiadać informacje, które pomogą ująć sadystycznego mordercę. Sęk w tym, że Lena po tragicznych przejściach nie jest w stanie pomóc sama sobie, a cóż dopiero innym.
Kiedy w 2015 roku zrobiłam niespodziankę znajomym i wzięłam dupę w troki, a następnie wsadziłam ją w samolot i ni stąd ni zowąd, wylądowałam w Nowym Jorku, najczęściej zadawanym pytaniem, zaraz po:
gdyż rzadko zwracam uwagę na tytuły i raczej nie zaglądam ludziom pod okładkę ale się czyta! To najważniejsze! Czasem jadąc metrem bawię się w małego paparazzi, by pokazać Wam, że nawet tu, w Nowym Jorku, w dobie smartfonów i internetu, nie wszyscy dali się porwać technologii i są jeszcze ludzie, którzy doceniają wartość książki.
Szatańska czarownica to nie podręcznik uwodzenia dla "laleczek Barbie", ale silnie osadzone w psychologicznych realiach zasady, jakimi powinny kierować się kobiety z krwi i kości. Sprytne metody i magiczne sztuczki, choć znane od stuleci, wciąż szokują, ponieważ wstyd o nich głośno mówić, jak również otwarcie ich słuchać
Nowoczesne meble są bardzo wygodne i funkcjonalne, ale jeśli chcesz mieć oryginalny wystrój mieszkania postaw na pomysłowe, niekonwencjonalne rozwiązania!
Rencontres Du Film Documentaire De Mellionnec. Ehh ludzie. Jechałem dla dziewczyny 500 kilometrów, żeby się spotkać na Woodstocku. Pierwszy dzień jak marzenie, wszystko cacy, idealnie. Pierwsza noc jeszcze lepiej, całowanie, tulenie się, po prostu pięknie. Drugi dzień super do wieczora… Coś jej odjebało, zaczęła kleić się do innych ludzi, zbierać numery itd. Stwierdziłem, że idę pić. W nocy mnie obudziła i kazała oddać śpiwór, później poszła do koleżanek. Wkurwiłem się bardzo, ale myślałem, że jej przejdzie. Nie przeszło. Następnego dnia była obrażona i na pytanie „Czy jeszcze coś będzie?” odpowiedziała „Nie”. Poszedłem do innych ludzi i bawiłem się fajnie. Kobiety to kurwy.
Odmieniaj I w między czasie biega z castingu na casting. Running to auditions in between. Od tamtej pory coraz szybciej traci oddech i często chwyta go kolka w boku, jakby się zmęczył od biegania. He lost his breath easily and often felt a cramp in his side, as if he had just been running. Literature Co wieczór po pracy, z wyjątkiem piątków, biegamy razem, czasem wokół bloku, czasem po parku. Every night, bar Friday’s, after work, we jog together – sometimes around the block, others at the park. Literature 103 Ahhu zawahała się, a jej oczy biegały od Casey do trzech kobiet dotykających Argernona. Ahhu hesitated as her eyes darted from Casey to the three women touching Argernon. Literature Mówili, że to wygląda, jakbyś biegał po bagnach. They said it looked like you'd been tromping in the Everglades. On i ja ucięliśmy sobie długą pogawędkę, kiedy poszedłeś biegać. He and I had a long talk yesterday when you were running. Literature Podwójne kolana i kształt stóp umożliwiały im sprawne bieganie i wykonywanie długich susów. Their double knees and the shape of their feet allowed them to run quickly and jump quite long distances. Literature Będziemy czekać na niego w kawiarni i porozmawiamy po tym jak skończy biegać We'll wait for him at the coffee shop and talk after he finishes jogging Ale kiedyś się tego dowiemy, a wtedy będziesz biegał i szalał jak inne dzieci. But someday we’re going to figure it out, and then you’ll get to run around just like all the other kids. Literature Odzież do biegania. Wszystkie wymienione towary, poza towarami związanymi z kuchnią i sztuką podawania do stołu Clothing for jogging, the aforesaid goods not relating to the fields of cookery and entertaining tmClass „Chodzenie przypomina robienie kroków na szczudłach i wymaga adaptacji całkowicie odmiennej od biegania”, mówi. “Walking is a stilt-like gait and involves very different adaptations from running,” he says. Literature – wypytywał Fraser. – Nie powinniście biegać po ulicy przy takiej pogodzie “You shouldn’t be running about in this weather.” Literature Christina biegała, zobaczyła kogoś wyglądającego zza krzaków. Christina was jogging, saw somebody lurking in the bushes. Powoduje to problemy dla hipotezy polowania uporczywego i biegania w celu znalezienia padliny. This causes problems for the hypothesis of persistence hunting and running to aid scavenging. WikiMatrix Na samą myśl o tym Zedd poczuł gęsią skórkę, jakby po nogach biegał mu tysiąc pająków. At the very thought, Zedd could feel gooseflesh, like a thousand spiders, on his legs. Literature Dzięki niej jesteśmy w stanie nauczyć się medytować, lepiej biegać albo ćwiczyć jogę we własnym salonie. We can use it to learn how to meditate, improve our running style or practise yoga in our living rooms. Literature Do dziś pamiętam, z jaką zazdrością i przygnębieniem przyglądałem się jako chłopiec innym dzieciom, które mogły skakać i biegać. I still remember the jealousy and frustration I felt as a child when I watched other children running and jumping. jw2019 Ale Jannalynn pozwoliłaby im biegać razem z nami. But Jannalynn would admit these people to run with us. Literature Hollis przygotował się na głośne krzyki i zamieszanie, na dzieci biegające w popłochu. Hollis had braced himself for screams and chaos, the children running everywhere. Literature Dzieci roześmiały się i zaprowadziły ją do sklepu, biegając wokoło niej i wznosząc radosne okrzyki. The children laughed and led her to the store, diving about, shouting ‘saunerk, saunerk’. Literature Wiesz, że nie ma biegania po Promenadzie. You know there's no running on the Promenade. Biegam w sukni ślubnej z czymś pod sukienką co przypomina beczułkę piwa I' m running around in a wedding dress with what feels like a keg of lager stuck up my skirt opensubtitles2 Kiedy już człowiek zda sobie z tego sprawę, może się „przeprogramować” tak, żeby biegać znacznie szybciej. Once you understand this, you can reprogram yourself to go much faster. Literature Vito odwrócił się ciężko, a jego małe, podobne do paciorków oczka biegały dokoła, dopóki nie ustalił, kto zadał pytanie Vito turned heavily, his small beady black eyes dancing around until he found who had asked the question. Literature Bieganie zastępuje jej myślenie, jedzenie, a czasem nawet sen. Running has taken the place of thinking, of eating, sometimes of sleeping. Literature Najpopularniejsze zapytania: 1K, ~2K, ~3K, ~4K, ~5K, ~5-10K, ~10-20K, ~20-50K, ~50-100K, ~100k-200K, ~200-500K, ~1M
Tak samo jak można pisać epopeje na temat męskich wad, słabości, skłonności i win, podobnie możemy doszukać się cech, które nie są pożądane i akceptowalne w nas, kobietach. Nie jesteśmy stworzeniami idealnymi, choć często za takie się uważamy. Żadne z nas anioły, delikatne nimfy i Bóg wie co jeszcze. Mamy swoje za uszami a dodatkowo, mocno działa na nas nasza natura i oczywiście hormony. O tyle o ile w wielu sytuacjach, jesteśmy w stanie zrzucić na nie winę z swoje szalone zachowania, to są rzeczy, których nawet hormonami nie jesteśmy w stanie przykryć. Pomyślcie drogie panie, ile to cech i zachowań, które od Was wychodzą, jest niezrozumiałych, nielogicznych, dziecinnych i bzdurnych. Ile razy wypalałyście z nimi w stosunku do faceta a potem nagle okazywało się, że znikał z Waszego horyzontu? Brzmi znajomo? No właśnie! Dziś piszę o tym, czego faceci w kobietach nie znoszą, nie akceptują i na pewno nie ulegnie to zmianie, więc czytajcie uważnie. Przede wszystkim zacznę od tego, że faceci nienawidzą histeryczek. Właściwie…nikt ich nie znosi. Histeryczka to laska, po której nie wiadomo czego się spodziewać, ponieważ wydaje się, że jest zdolna absolutnie do wszystkiego. Jeśli więc będziesz czuła nadciągający ze swojego wnętrza atak, napad i szaleńczy zew, weź kilka głębokich wdechów, zastanów się pięć razy czy to o co chcesz właśnie zrobić histeryczną awanturę, jest tego warte i w ogóle ma jakiś sens a dopiero potem działaj. Wierz mi, że histerie są dobre dla dzieci, ewentualnie tych młodszych nastolatków. Potem są jedynie żenujące, żałosne i śmieszne a dodatkowo nieziemsko wkurzające. Nie znoszą ich faceci, my ani w ogóle nikt, dlatego jeśli możesz, ogranicz je do minimum albo całkiem z nich zrezygnuj. Marudzenie. Żaden facet go nie zniesie na dłuższą metę. Marudzenie to coś co denerwuje, frustruje, niszczy humor, zapał i sprawia, że chcemy wyjść, uciec lub ewentualnie zakleić marudzie twarz taśmą klejącą i torturować. Pomyśl o tym będąc drugą stroną. Wracasz do domu, jesteś umęczona całym dniem, w pracy miałaś mordor, ziejesz nienawiścią do świata i ludzi. Pędzisz więc do domu. Chcesz by ukoił Twoje skołatane nerwy, byś się mogła zrelaksować, odprężyć itd. A tam czeka…maruda. Maruda, która narzeka, jęczy i stęka. Opowiada jak jej źle ( na pewno gorzej niż Tobie), jaka jest smutna, zmęczona i biedna. Nie pasuje jej to co robisz, to jak wyglądasz, to jak patrzysz, co właśnie powiedziałaś. Chcesz to znosić czy się wymiksować? Flirciara. To typ laski, którą faceci, zwykle bardzo lubią, ale… nie wtedy gdy już jesteś jego. Flirciara jest fajna, otwarta, zaczepna, kokieteryjna. Umie zrobić słodkie oczka, zatrzepotać rzęskami i urobić każdego jak chce. On dobrze wie, że go na to poderwałaś, ale jeśli się nie zmieniasz, wie też, że będziesz identyczna dla pozostalych facetów. Tego, żaden prawdziwy samiec nie zaakceptuje. Trzymaj więc na wodzy swoje zapędy, możesz być kobieca i słodka bez zaczepiania absolutnie każdego chłopa w okolicy. Zdrowy rozsądek nie umniejszy twojej kobiecości i słodyczy, ale może zminimalizować brak pewności związanej z Tobą w Twoim facecie. Oszczędzi Wam to masy spięć i niedopowiedzeń. Desperatka-stalkerka. To jeden z moich ulubionych typów. Często łączy się z histeryczką i wariatką. Tego typu laseczkę cechuje ciągłe pisanie, zaczepianie, dzwonienie do faceta, które odbierane jest jako napraszanie i desperacja. Zalewanie go falą pytań, ciągłe obyczajnie jego facebooka, instagrama oraz śledzenie na bieżąco tego co dzieje się wśród jego znajomych ( w końcu skoro on się nie oznaczy czy nie doda zdjęcia z imprezy, o której Ci nie powiedział, może zrobi to kto inny). Natrętne babska to zmora wielu facetów. Jedno to delikatny nadzór a co innego zamiana w damskiego prześladowcę. Gdzie się podziała nasza kobiecość? Chęć zdobywania, adorowania i interesowania się nami? To nie Ty masz biegać za facetem, wydzwaniać i nękać wiadomościami, tylko on. Jeśli jednak nie umiesz inaczej, niebawem przekonasz się, jak ogromnym odstraszaczem, są takie zachowania. Niedostepność i auta tajemniczości drogie panie to klucz! Organizatorka wszystkiego. Dziewczyna, która jest społeczniarą do bólu. Angażuje się we wszystkie akcje pomocy, zbiórki, warsztaty i inne festiwale a do tego bardziej żyje życiem innych oraz organizowaniem im czasu i planu na przyszłość, niż sobą. Faceci nie lubią społecznic. Niestety, kobieta zaangażowana we wszystko i żyjąca całym światem, nigdy nie skupi się w stu procentach na sobie, na związku i swoim chłopie a chłop…chłop lubi uwagę. Tego typu dziewczyny kojażą się ze studentkami, feministkami i harcerkami. Ambicja większości imponuje, ale nad ambicja bywa już niezdrowa, więc lepiej zachować balans zawczasu. Pedantka. Kolejny typ kobiety i zachowań, których normalny człowiek nie jest w stanie znieść. Choć sama bywam natrętna z pewnymi czynnościami porządkowymi, wiem jak dotkliwe bywa przegięcie w tym temacie. On kroi chleb, ty pod nim na klęczkach już zamiatasz okruchy, zamiast zaczekać aż skończy. Skarpetkę na podłodze traktujesz jak sygnał do wojny a to, że pierwszy raz od tygodnia zapomniał się i nie opuścił deski w łazience, jest powodem do co najmniej trzech cichych dni. Tak…teraz myślę, że pedantka może się też łączyć z wariatką. Obie mają w sobie tą nieukrywaną nutę szaleństwa i morderczy błysk w oku. Wbij sobie do głowy jedno- facet nie jest psem do tresury, facet jest tylko facetem. I może nauczysz go wrzucać brudną bieliznę do kosza ( wtedy gratulacje!), ale nie nauczysz opuszczać deski, może nauczysz pozmywać po sobie, ale nie nauczysz zmywania pasty do zębów z umywalki. Nie ma co się łudzić, że będzie umiał wszystko. Grunt, że robi do swojej kuwety! Niezdecydowana, nijaka, smętna, nudna… To cechy, których nie zaakceptuje żaden chłop. Szczególnie jeśli chodzi o bycie nudną. Nudna laska, to dla faceta koszmar i udręka. Praktycznie każdy facet, z którym rozmawiałam o pożądanych cechach mówił jedno: „byle nie nudna”. Zostało mi to w głowie i jakoś tak idąc tym tropem, staram się nudną nie być. Czasem wychodzę przez to na cyrkowca, czasem na ześwirowaną, ale…nigdy nie na nudną! I to jest najważniejsze! Jeśli jesteś zakonnicą, te cechy są ok i nikomu nie będą przeszkadzały, ba! Myślę nawet, że mogą być pożądane, natomiast jeśli jesteś dziewczyną w kwiecie wieku warto by było stać się na uśmiech, trochę radości, wesołości i spontaniczności- na śmiertelną powagę przyjdzie czas. Na koniec wspomnę może tylko odnośnie zachowań, które również nie są tolerowane, więc jeśli traktujesz go serio i chcesz uniknąć zgrzytów, nie myśl nawet o tym by: sprawdzać go, przeszukiwać jego telefon, pozbawiać go choćby minimum swobody, odcinać od jego znajomych, trzymać pod kluczem, zakazywać wszystkiego, szantażować, prześladować, stawiać na wszystko warunki, targować się seksem lub jego brakiem. Te rzeczy są niedopuszczalne i z perspektywy związku i z czysto ludzkiego punktu widzenia. Faceci są na nie wyczuleni, nie lubią ich i nie zaakceptują (przecież Ty też byś ich nie zaakceptowała), dlatego przeanalizuj wszystkie swoje działania. Pomyśl czy nie znajdujesz się w której z „grup ryzyka”, lub nie podejmujesz działań, które mogłyby pojawić się w tym tekście. Może nie jest za późno by z nimi skończyć!
Tytułowe pytanie to odwieczny dylemat wielu kobiet. Historia jest niezwykle prosta – jest on i jest ona. Ona ma motyle w brzuchu od pierwszego spotkania, on albo niekoniecznie, albo nie daje tego po sobie poznać, albo nie robi tego tak okazale, jak ona by chciała. Co zrobić, by facet oszalał na naszym punkcie? Których zachowań unikać, by się nie znudził? Czytajcie nasz dzisiejszy artykuł! 1. Nie biegaj za nim ani wokół niego Wiele kobiet zapomina, że faceci to urodzeni zdobywcy. Cała zabawa w kotka i myszkę polega na tym, że zarówno mężczyźni, jak i kobiety, znają swoje miejsce w tej grze. Oni chcą podbijać, chcą rywalizować, chcą, żeby wcale nie było łatwo. Nie upraszczaj mu więc znalezienia drogi do swojego serca – niech się chłopak trochę natrudzi! Gwarantujemy, że wyjdzie to na dobre zarówno Tobie, jak i jemu. 2. Dozuj przyjemności Ktoś mądry kiedyś powiedział, że cierpliwość popłaca, a wyczekane smakuje najlepiej. Miał rację, dlatego nie wystawiaj się na tarczy już od pierwszego spotkania. Jeśli zdecydowaliście się na spotkanie, nie zapraszaj go od razu do siebie na wykwintną kolację. A jeśli do takiego spotkania już doszło, nie szykuj się jak na galę rozdania Oscarów. Zamówcie pizzę, zrób popcorn. Bez szaleństw – facet musi wiedzieć, że powinien na Ciebie zapracować i zasłużyć. Później, czegokolwiek nie ugotujesz, będzie naprawdę zachwycony! Ciąg dalszy na następnej stronie… Powiązane tematyfacecikobiecośćmężczyźnimiłośćniezależne kobietysekszwiązekzwiązki
Przychodzi taki moment w życiu każdej kobiety, że poznaje mężczyznę, na punkcie którego totalnie traci głowę. Nie może jeść, bo myśli o nim. Nie może spać, bo myśli o nim. Nie może w spokoju odpalić PornHuba, bo… No wiadomo. MYŚLI O NIM. Możemy to nazwać zauroczeniem, ewentualnie głupotą, nomenklatura nie ma większego znaczenia, kiedy chodzi o emocje i tymczasową blokadę mózgu. Taka kobieta, kobieta totalnie zauroczona, bardzo chciałaby mieć potwierdzone info, że mężczyzna, który skradł jej serce (i zdrowy rozsądek), też jest zakręcony na jej punkcie niczym ruski termos. Niestety, większość z nas musi zachowywać w stanie tej emocjonalnej epilepsji powściągliwość. Udawaną, bo udawaną, ale jednak. Żeby nie wyjść na wariatkę, stalkerkę, desperatkę, nachalną, mało kobiecą, zbyt męską, no generalnie taką, która CHCE ZA BARDZO. Bo w naszym kręgu kulturowym przyjęło się, że to mężczyzna wypatruje króliczka, goni go, następnie upolowuje i zjada. Jest to naturalna kolej rzeczy, atawizm nie do przeskoczenia, nawet dziś, w czasach, kiedy to kobiety zarządzają, płacą za seks i trzymają facetów pod butem. Niby możemy inicjować, ale nie za bardzo. Niby nikt nam nie broni powiedzieć otwarcie do mężczyzny „hej, podobasz mi się, chcę cię”, ale robiąc to, musimy się liczyć w faktem, że facet szybciej straci nami zainteresowanie. Bo Wy już tak macie. A nas to wkurwia. * – Minęły trzy dni, a on wciąż nic nie napisał! Nie rozumiem! – Anka kurczowo ściska w dłoni telefon, aż jej knykcie zbielały. – Przecież randka się udała. Jakąś godzinę po pożegnaniu już siedzieliśmy na messangerze! I pisaliśmy do pierwszej w nocy! I sam się odezwał dwa dni później! A potem, jak ja zagadałam pierwsza, odpisał w dwóch słowach i od tamtej pory cisza. O co chodzi? – Anka zawiesza głos i patrzy na mnie z napięciem. Najwyraźniej czeka, aż ja wyjaśnię tę mrożącą krew w żyłach tajemnicę. – Może umarł? – stawiam najbezpieczniejszą hipotezę. Trupa nie można winić w zasadzie o nic. Chłopak jest bezpieczny.– To wcale nie jest śmieszne, Pajonk! On mi się naprawdę spodobał… – Anka smutnieje. – To był pierwszy fajny facet, jakiego spotkałam od ponad roku. Nie dość, że elokwentny, z poczuciem humoru i własnymi zajawkami, to jeszcze, kurna, naprawdę niezły. Na tyle, że jak nie patrzył, to rozbierałam go wzrokiem. Ilu takich masz na wyciągnięcie ręki?Rozglądam się dokoła. Siedzimy w knajpie na Artystycznym Żoliborzu, jest w zasadzie pusto, jeśli nie liczyć jednego literata koło siedemdziesiątki, skrobiącego coś w kajeciku i siorbiącego setę na pobudzenie wyobraźni. – No właśnie – konstatuje Anka. – Albo alkoholicy, albo żonate dziady, co szukają wrażeń, albo młodsi, których kręcą cycate trzydziestki. A jak już się trafia ktoś fajny, normalny, przystojny, to musisz zgrywać niedostępną, tajemniczą i chuj wie, co jeszcze, bo jemu laski same do wyra włażą, bo on wie, że jest towarem deficytowym i skrzętnie z tego korzysta!– A gdybyś była na jego miejscu, to byś nie korzystała? – pytam, jak na typową hedonistkę przystało.– Nie wiem, może, ale nie w tym rzecz! Chodzi o to, żeby nie tracić nawzajem swojego czasu! Jeśli mu się podobam i go interesuję jako kobieta, niech to okaże. Jeśli interesuje go jedynie seks ze mną, niech powie na pierwszej randce „chodźmy do łóżka”. Jeśli widzi we mnie wyłącznie potencjalną kumpelę, niech mi to powie wprost. A jeśli w ogóle nie chce mieć ze mną do czynienia, bo na przykład uważa, że jestem nudna, brzydka i uchynięta, niech do kurwy nędzy nie pisze, nie dzwoni, a na koniec randki nie dziękuje za cudowne spotkanie i nie podaje swojego numeru telefonu! – Anka ewidentnie się zapowietrza.– Może koleś bada grunt? Może potrzebuje więcej czasu? No come on, spotkałaś się z nim ile, dwa razy? Gdzie ci się spieszy? – pytam. Anka wbija we mnie wzrok wyraźnie osłupiała. – Stara, mam 33 lata. Nie mam czasu na zabawy w kotka i myszkę. Dla nas era randkowania się skończyła. To nie jest „Seks w Wielkim Mieście”, tylko Warszawa, Polska. I samotność, z którą nie chcę się wiązać do końca życia… Rozumiesz? Z żalem przyznaję, że owszem. * Pan Elokwentny już nigdy więcej nie napisał ani nie zadzwonił do Anki. Polubił za to jej dwa posty na Facebooku i jedno zdjęcie na Instagramie. I tego to ja już totalnie nie rozumiem. Tekst po raz pierwszy ukazał się w magazynie „Logo” [nr 11, listopad 2016] oraz na Fot. Andrew Welch, ♥ 0 Like Like
nigdy nie biegaj za facetem